sobota, 24 kwietnia 2010

Zdoloności groomerskie, czyli strzyżenie ...

O rany, dzisiaj wzięłam się za Bryłkę, bo po zimie oczywiście się zarosła. Zmotywowało mnie to, że jutro jedziemy rowerami do miasta do ciotki, więc mój pies musi jakoś wyglądać... Strzyżenie, kąpanie, czesanie .. Masakra ! Tyle tych kłaków było. 2,5 godziny obcinania, aż mnie nogi bolą. Muszę przyznać, że nieźle mi poszło strzyżenie, rodzicom też się podoba. Wygląda na to, że być może kiedyś zajmę się psim fryzjerem. Całe moje podwórko jest w czarnej sierści :).
Jutro będą fotki ;D


:)

1 komentarz:

  1. Ja jestem zdania, że wszystkie zwierzaki są fajne i warto o nie dbać. Jestem również przekonana, że warto jest używać sprawdzonych kosmetyków i narzędzi ze sklepu https://sklep.germapol.pl/ i jestem przekonana, że nasze pupile znacznie fajniej prezentują się i czują jak są wyczesane. W każdym razie każdy pupil jest warty tego, aby być pielęgnowany oraz czysty.

    OdpowiedzUsuń